mł.asp. KINGA Szweda (WICEMISTRZYNI ŚWIATA, MISTRZYNI EUROPY, DWUKROTNA ABSOLUTNA MISTRZYNI POLSKI W FITNESS SYLWETKOWYM W 2014R), drobna niespełna 31 letnia szatynka, w policji chciała pracować od zawsze. W 2006 roku to marzenie się spełniło. W swojej zawodowej karierze Kinga od początku pracowała w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi, ostatnio w zespole ds. nieletnich, pracuje z dziećmi.

Jeszcze do niedawna walczyła z przestępczością. Zawsze zdrowa, pełna energii, wytrwale dążyła do wyznaczonych sobie celów. A poprzeczkę stawiała zawsze wysoko…

W 2012 r. Mikołaj, chłopak Kingi, który jest instruktorem kulturystyki oraz fitness namówił do rozpoczęcia przygody z siłownią. Po kilku miesiącach intensywnych treningów pod jego okiem pojawiła się decyzja o starcie w debiutach kulturystycznych. Tak też się stało. Na zawodach tych Kinga wygrała swoją kategorię wzrostową oraz kat. OPEN. Potem były kolejne starty i kolejne sukcesy: Puchar Ziemi Puckiej w Kulturystyce i Fitness w Żelistrzewie – I miejsce, Mistrzostwa Pomorza w kulturystyce I Fitness- I miejsce, Mistrzostwa Polski w Kulturystyce I Fitness- I miejsce w kat. OPEN, Ogólnopolskie Zawody Kulturystyczne w Słupsku – I miejsce, Mistrzostwa Europy w Santa Susanna w Hiszpanii – I miejsce i wreszcie Mistrzostwa Świata w Fitness w Kanadzie- II miejsce. To tylko niektóre z wielu sukcesów, które osiągnęła.

Sport ten wymagał od Kingi poświęcenia praktycznie w każdej dziedzinie życia- codzienne kilkugodzinne treningi, restrykcyjna dieta, odpowiednia regeneracja, zero używek, alkoholu, imprez. To wszystko trzeba było pogodzić jeszcze z zawodową pracą. Okazało się to możliwe tylko dzięki jej ogromnemu samozaparciu, silnej woli i dyscyplinie której musiała się poddać. Gdyby nie to, tych sukcesów nigdy by nie było. Jednak dała radę, ponieważ jest osobą, która nigdy nie poddaje się bez walki i nie wybiera „pójścia na łatwiznę”. Jej motto, które od zawsze powtarza:

„ PRAWEM ŻYCIA JEST WALKA, DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ”

Teraz Kinga stoi przed najważniejszą i najtrudniejszą walką jaką człowiek może stoczyć, WALKĄ O SWOJE ŻYCIE!!

2 miesiące temu świat Kingi zawalił się… DIAGNOZA: zaawansowane stadium nieoperacyjnego raka żołądka… lekarze, badania, szpital… z każdym dniem, z każdym badaniem, nadzieja Kingi na wyzdrowienie oddalała się. Polska rzeczywistość, nie pozostawia złudzeń… po wielu tygodniach walki w szpitalu, odesłano ja do hospicjum…

Dopóki walka trwa jest nadzieja… a Kinga walczy i chce ŻYĆ!! Do tej pory to ona pomagała innym, teraz to ona potrzebuje pomocy.

I tu właśnie zaczyna się kolejny problem.

Znaleźliśmy klinikę w Niemczech, która jest w stanie podjąć się próby wyleczenia Kingi.

Niestety koszty leczenia znacznie przekraczają możliwości finansowe najbliższych Kingi…

Tylko dzięki wsparciu finansowym Państwa mamy szanse zawalczyć o zdrowie i życie Kingi… Każda nawet najmniejsza wplata się liczy!

Na 3 tygodniowy pobyt w zagranicznej klinice potrzeba:

60 000 zł

Razem możemy więcej!!!!